Zagórze Śląskie

Nasz wyjazd do Zagórza Śląskiego okazał się być idealnym na szybkie naładowanie akumulatorów pozytywną energią. Jest to doskonały pomysł na spędzenie długiego weekendu z dala od szumu miast.
Zagórze Śląskie to spokojne miasteczko, które najbardziej znane jest chyba z Zamku Grodno oraz zapory. Noce postanowiliśmy spędzić nie w mieście lecz na uboczu, nad malowniczo położonym jeziorem. Fregata okazała się być bardzo przytulnym miejscem noclegowym z bardzo udaną restauracją. Jadąc do Fregaty, nad tamę czy gdziekolwiek brzegiem jeziora przestrzegajcie znaku zakazu! W okresach wakacyjnych ruch wkoło jeziora odbywa się jednokierunkowo, co skrzętnie sprawdzają częste patrole policji ;) Poranki we Fregacie witały nas przesmacznymi śniadaniami. Polecamy spożywać posiłki na tarasie restauracji, skąd rozciąga się widok na jezioro oraz zaporę. Nawet w chłodne i deszczowe dni jest tam przyjemnie. Taras jest przygotowany na niesprzyjącą pogodę - posiada przeszklone, przesuwane ściany, dach oraz ogrzewanie. Na terenie obiektu znajduję się duży i dobrze wyposażony plac zabaw dla dzieci. Nasz pobyt zaplanowaliśmy od piątku do niedzieli. Chcieliśmy odbyć 2 wycieczki jednak po przyjeździe rozpadało się i nasz plan musieliśmy nieco zmienić i całą trasę pokonać jednego dnia.
Wycieczkę rozpoczęliśmy od skierowania swoich kroków w kierunku zapory. Po wyjściu z Fregaty poszliśmy wzdłuż ulicy w lewo. Po paru minutach doszliśmy do zapory (w połowie drogi między zaporą a restauracją warto odwrócić się do tyłu i spojrzeć na górujący nad Jeziorem Lubachowskim Zamek Grodno. Wycieczkę kontynuowaliśmy obchodząc jezioro w koło. Po jakimś czasie dotarliśmy do hotelu Maria Antonina. Tutaj możliwe są aż 3 dalsze drogi. Można iść dalej wzdłuż brzegu i dojść do zamku, można przejść przez wiszącą kładkę na drugą stronę jeziora, bądź skręcić w prawo i wejść do miasta. Chcąc uzupełnić prowiant wybraliśmy tą trzecią opcję. Po dojściu do miasta skręciliśmy ulicą
Dostępne linki:
Galeria zdjęć
ślad GPS z wycieczki
Komentarze
- Brak komentarzy
Skomentuj